Bonnieux zazwyczaj pojawia się na wszelkich listach najładniejszych miasteczek Prowansji. Jak już kiedyś pisałam, nie jestem fanką tych najbardziej znanych miejsc, ponieważ atmosfera często jest tu przesłodzona, wszystko wymalowane jak w dekoracji teatralnej, do tego dużo ruchu, co nie sprzyja wypadom z małymi dziećmi…Trochę się tego obawiałam, gdy zabieraliśmy znajomych, którzy w Prowansji byli po raz pierwszy, do Bonnieux właśnie. Tym razem zostałam pozytywnie zaskoczona. Ku mojej radości w ogóle nie ma tu turystycznego gwaru, jest uroczo, z charakterem, prawdziwie prowansalsko.
Rodzinny spacer
Na wycieczkę wybraliśmy się w trzy rodziny, w sumie siedmioro dzieci w wieku od 2,5 do 12 lat. Bonnieux spełnia wszystkie kryteria na wypad z dziećmi w różnym wieku, poza tymi wózkowymi. Po pierwsze spacer odbywa się trasą zupełnie wyłączoną z ruchu, po drugie trzeba się wspiąć na górę, a też już kiedyś pisałam, że nasze dzieci wspinanie się uwielbiają. Starsze dzieci były zachwycone detalami domów, widokiem, starymi murami i wciąż przystawały, żeby porobić zdjęcia. Do tego stopnia zaabsorbowały je widoki, że jeden z fotografów przez chwilę nam się zagubił. Celem wycieczki jest leżący na wzgórzu stary kościół – Eglise Haute lub Vieille Eglise. Po drodze można się zatrzymać na platformie widokowej, z której wspaniale widać Luberon i magiczny Mont Ventoux. Poza tym co chwilę przechodzi się koło uroczych zaułków, tak więc, gdy pokonaliśmy niewyglądającą na długą trasę w górę, a potem w dół, przyszedł czas na obiad.
Restauracje w Bonnieux
Ze znalezieniem miejsca na posiłek mieliśmy mały problem, ponieważ część restauracji była nieczynna (okazało się, że weekend w połowie października jest już poza sezonem), a pozostałe to najczęściej malutkie bistroty, w których po prostu nasza gromadka się nie mieściła. W końcu przygarnięto nas w restauracji L’Heure Bleue by Yoha, która okazała się być bardzo ciekawym miejscem. W karcie, która zmienia się razem z porami roku, znajdziecie dania kuchni prowansalskiej z odrobiną nuty azjatyckiej. Nasze bliźniaki jak zawsze zażyczyły sobie makaron, tym razem w wersji pesto z jagnięciną.
Winnice Luberonu
Po obiedzie udaliśmy się do dwóch winnic leżących tuż przy drodze z Bonnieux do Apt. Zwłaszcza pierwsza zachwycała położeniem i zamieszkiwanym do dziś niewielkim zamkiem z XII wieku. Niestety, nie było możliwe ani zwiedzenie winnicy ani spacery wśród leżących na jej terenie winorośli. Następnym razem ten punkt programu będę musiała lepiej przygotować i sprawdzić wcześniej, czy w danej winnicy możliwe są wizyty, czy tylko jest tam sprzedaż wina.
Nie udało nam się już pojechać do położonego 6 km od Bonnieux lasu cedrowego, który podobno jest przepięknym miejscem na spacer. Cóż, będziemy musieli tu wrócić.
Przydatne informacje
Tourisme en Luberon – strona internetowa informacji turystycznej miasteczek Luberonu
Luberon – Apt – strona biura informacji turystycznej Luberonu
Provence en Luberon – kalendarz wydarzeń w regionie