Na potrzeby tego postu zrobiłam szybką kalkulację. Przez 4 lata pobytu na Południu Francji trasę przez Oksytanię (dawniej Langwedocję i Roussillon) pokonaliśmy co najmniej 80 razy? Ile razy zatrzymaliśmy się, żeby odwiedzić te okolice? … No właśnie, zawsze sobie mówimy, że musimy kiedyś się zatrzymać. Ale prawda jest taka, że mkniemy do Barcelony lub dalej do Hiszpanii, bo to tam są przyjaciele i rodzina. Zawsze jesteśmy poumawiani, mamy tysiące planów, spotkań, spraw do załatwienia. Szkoda… ale co zrobić, taki los emigranta. Byłam przeszczęśliwa więc, gdy w ostatnie lato udało nam się zajrzeć na chwilę do francuskiej Katalonii. Ruszyliśmy krętą drogą, którą można dojechać z Llansà po stronie hiszpańskiej do Collioure i przekroczyliśmy granicę tuż za ostatnią miejscowością po stronie hiszpańskiej Katalonii – Portbou.
Samo przekraczanie nieistniejącej granicy poza główną trasą na autostradzie zawsze jest fajnym doświadczeniem. W przypadku tej granicy katalońskiej mamy dwa dodatkowe elementy – przepiękne widoki na morze oraz miejsce napawające refleksją – wystawę poświęconą hiszpańskim imigrantom uciekającym przed dyktaturą Franco. Prawie pół miliona osób pokonało tą trasę opuszczając na zawsze swój kraj. Obowiązkowa lekcja historii dla małych i dużych, zwłaszcza w kontekście niekończącej się wojny w Syrii i innych konfliktów, które wydaje nam się, że nas nie dotyczą.
Katalonia francuska to łagodne wzgórza pokryte winoroślami. Piękne wybrzeże Côte Vermeille ciągnie się od hiszpańskiej granicy do Argelès-sur-Mer. Południe Francji ma wciąż tyle miejsc do odkrycia. Na pierwszy rzut oka jest tu dużo spokojniej niż na sąsiedniej Costa Brava aż do momentu, gdy docieramy do Collioure.
Już na wjeździe można sobie wyobrazić, co czeka nas w centrum, ponieważ natykamy się na 4 parkingi, z których do miasta dowozi darmowy busik. Okolice są malownicze i samo miasteczko także. Pierwsze kroki kierujemy na stary cmentarz i grób Antonio Machado. To już tradycyjne miejsce pielgrzymek zwolenników Republiki. Samo Collioure jest przeurocze, pomimo tłumów ludzi, bardzo nam się spodobało.
Atrakcje Collioure
Po pierwsze spacery po miasteczku, porcie i okolicach. Jest tu tak uroczo, że praktycznie nie można zrobić pięciu kroków bez przystawania i fotografowania. Poza tym w okolicach jest wiele punktów widokowych, z których roztaczają się cudowne widoki na wybrzeże. Jednym z nich jest forteca Saint Elme, którą można zwiedzić (dorośli 7 euro, dzieci do 12 lat gratis).
Z kolei wzdłuż wybrzeża przebiega 10-kilometrowy szlak Le Sentier Littoral. Informacje i mapy z tą i innymi trasami w okolicy otrzymacie w lokalnym Biurze Informacji Turystycznej. Collioure upatrzyło sobie wielu artystów i było ono kolebką fowizmu. Tutaj malowali m.in. Matisse, Picasso czy Braque. Trasa śladami Matisse’a obejmuje 9 reprodukcji rozstawionych w punktach, w których powstawały jego dzieła. La Maison de Fauvisme organizuje spacery z przewodnikiem.
Plaże w Collioure
W samym miasteczku plaże nie są zbyt duże i są kamieniste. W okolicach jest wiele zatoczek nazywanych tu criques, niektóre są piaszczyste. Tuż obok, w miejscowości Le Racou rozpoczyna się ogromna piaszczysta plaża, która ciągnie się przez miejscowość Argelès-sur-Mer i dalej do Saint-Cyprien. Wzdłuż całego wybrzeża znajdziecie wiele wypożyczalni kajaków morskich, w portach obowiązkowo statki wycieczkowe. Park wodny znajduje się w Saint-Cyprien.
Kiedy jechać do Collioure – wakacje na Południu Francji
Kiedy nie jechać? Odradzam pełnię lata – my odwiedziliśmy Collioure pod koniec lipca i było zbyt tłoczno jak na mój gust. Pomimo tych tłumów, miasteczko bardzo nam się spodobało. Ale jak zawsze, namawiam Was na przyjazd pod koniec czerwca, początek lipca lub jesienią.
Jak dojechać do Collioure
Najbliższe lotnisko znajduje się w katalońskiej Gironie i jest oddalone od Collioure 100 km. Po stronie francuskiej, lotnisko w Montpellier leży w odległości 190 km, a Tuluza oddalona jest o 240 km.
Informacje praktyczne
Informacja turystyczna Collioure
Informacja turystyczna Oksytanii
2 comments
Mieszkam od 12 lat w Normandii, Kasiu tak bardzo Twój blog przybliżył mi Prowansje, która znam tylko powierzchownie, że już planujemy wakacje!
Bardzo dziękuję za miły komentarz! Cieszę się, że blog inspiruje do odwiedzenia Prowansji! Pozdrawiam serdecznie