Jeśli szukacie klocków, które nie znudzą się dzieciom po miesiącu, a do tego będą nadawały się na różne etapy rozwoju i co najważniejsze, rozwiną kreatywność, to są to tylko i wyłącznie drewniane klocki KAPLA.
Od początku macierzyństwa nie było mi po drodze z przemysłem zabawkowym. Kupowałam mało, sklepy zabawkowe napawały mnie przerażeniem, zwłaszcza półki zawalone różowym plastikiem. Sfiksowana byłam, oprócz zabawy na powietrzu, tylko na zabawkach kreatywnych i rozwijających, a do takich zaliczam klocki, układanki i puzzle. I oczywiście książki.
Pamiętam czasy, gdy nasze bliźniaki miały 2-3 lata i odwiedzaliśmy znajomych. Dziecięce pokoje w innych domach dosłownie tonęły w zabawkach. Po takich wizytach myślałam sobie, że pewnie jestem złą matką, bo moje dzieci nie mają nawet jednej trzeciej tego wszystkiego. Przy najbliższej okazji szłam więc do sklepu i … nic. Naprawdę nie widziałam sensu w kupowaniu zabawek po to, żeby dać coś dziecku. Zabawek, które po pierwszej godzinie zabawy trafią do skrzyni i nigdy już z niej nie wyjdą. No może tylko w czasie wizyty innych dzieci.
Jeśli do takiego nastawienia dodać zasadę, że większe zakupy zabawkowe robimy tylko na święta i urodziny, możecie sobie wyobrazić, że jest u nas dosyć ascetycznie pod tym względem. Króluje lego, playmobil i…
Kreatywne drewniane klocki KAPLA
No właśnie, cały ten wstęp jest po to, żeby opisać jedyną zabawkę, na którą z chęcią wydałam pieniądze i która zajmuje dzieci na długie godziny. Są to drewniane klocki KAPLA, bardzo popularne tutaj we Francji.
Nie są tanie – pudełko z 200 deseczkami kosztuje około 50 euro, ale warte są każdej ceny. Co daje zabawa klockami KAPLA? Uczy koncentracji, cierpliwości, myślenia przestrzennego, planowania. Rozwija kreatywność. A także oswaja z porażką, bo gdy uda ci się już zbudować kilkunastopiętrową wieżę i przez jeden nieuważny ruch wszystko się wali i musisz zacząć budować od nowa – to jest to istny trening wytrwałości…
Moje dzieci pierwszy zestaw dostały w wieku 3 lat. Na początku oczywiście niewiele mogły z tym zrobić, ale coś tam wymyślaliśmy. Z czasem klocki KAPLA stały się ich ulubioną zabawką i tworzą naprawdę imponujące budowle. Ja nie byłabym w stanie (patrz: nie miałabym cierpliwości) zrobić podobnych. W połączeniu z całą armią rycerzy Playmobil, która zamieszkuje nasz dom – widok jest spektakularny.
Kapla uczy także pracy zespołowej. Drewniane klocki Kapla dzieciaki miały do dyspozycji w przedszkolu i zazwyczaj bawiły się w kilka osób. Podobnie w domu, gdy przychodzą koledzy do Ivana, razem budują twierdze i zamki. Nie obywa się bez dyskusji, a czasami nerwów, ale przecież tak powinny wyglądać burze mózgów 😊
Jeśli więc zastanawiacie się nad kreatywną zabawką na zimowe popołudnia, wybór moim zdaniem jest tylko jeden.
W tym linku znajdziecie sklep sprzedający klocki KAPLA w Polsce.