Nie raz i nie dwa pisałam, że ciekawych miejsc w Prowansji jest tyle… że my po 5 latach tutaj jeszcze nie widzieliśmy ich wszystkich. Jak więc zaplanować tygodniowy pobyt, żeby zobaczyć jak najwięcej? W tym poście zebrałam kilka pomysłów na wakacje w Prowansji. Teraz przygotowałam zestaw, subiektywny oczywiście, najciekawszych i najładniejszych prowansalskich miasteczek.
I znowu się powtórzę, jeśli powiem, że naprawdę nie trzeba odwiedzać ich wszystkich. Wybierzcie 2-3 ciekawe miasteczka Prowansji i dajcie sobie czas na spokojny spacer, obiad w którymś z bistro, lody u lokalnego artisan glacier… A najlepiej, żeby obok była jakaś ciekawa atrakcja naturalna do zobaczenia. Ach i nie zapomnijcie o tradycyjnych targach!
Arles i okolice
Zaczynamy od zachodniego krańca regionu. Samo Arles uważam za przystanek obowiązkowy. A w okolicach Arlés nie brakuje ciekawych miejsc do odwiedzenia z dziećmi. Jedno z nich to Les Baux de Provence, chociaż samo miasteczko to … atrapa! Jedna ulica i same restauracje. Tu chyba już nikt nie mieszka. Ale zawsze jest dużo ludzi, bo tuż obok znajduje się jedno z najbardziej zachwycających moim zdaniem miejsc Prowansji – Les Carrières de Lumière. A nad miasteczkiem wznosi się ciekawa forteca. W tym poście znajdziecie szczegóły o Les Baux en Provence.
Kolejny turystyczny must see w okolicach to Saint-Rémy-de-Provence. Znane z dzieł van Gogha oraz z ruin rzymskich, mnie osobiście wydaje się zbyt cukierkowe, mało autentyczne. Już nad morzem w la Camargue leżą dwie perełki – białe Saintes-Maries-de-la-Mar oraz położone już w regionie Oksytanii Aigues Mortes. Tutaj poczytacie o delcie Rodanu.
Awinion i okolice
Awinion przedstawiać nie trzeba, warto tu zajrzeć choćby na pół dnia. W sąsiedztwie zachwyca teatr rzymski w Orange. Nam przypadło do gustu Châteauneuf-du-Pape – tu robi się najlepsze wino w okolicy. Bardzo nam się podobało także w Vaison la Romaine – ruiny rzymskie w dolnej części miasteczka, na wzgórzu część średniowieczna, a w sąsiedztwie przepiękne krajobrazy Dentelles de Montmirail.
Najpiękniejsze miasteczka Prowansji – Luberon
Masyw Luberonu to serce Prowansji bez dwóch zdań. Winnice, pola lawendy, słoneczniki, cykady … Tutaj praktycznie każde miasteczko jest warte odwiedzin.
Wznoszące się na wzgórzu Bonnieux warto wybrać dla przyjemnego spaceru do położonego na samej górze starego kościoła – stąd rozciąga się cudowny widok na okolice. Bonnieux spodobało mi się, bo nie jest cukierkowe, przesadnie odnowione. Ma swój charakter, piękne widoki i kilka fajnych miejsc na obiad. Targ odbywa się w piątek.
Niedaleko Bonnieux mikroskopijne Lacoste przyciąga zamkiem Markiza de Sade, który należy obecnie do Pierre Cardin. Latem możliwe jest zwiedzanie. W kamieniołomach tuż obok latem organizowany jest festiwal muzyczny. Targ odbywa się we wtorek.
Cucuron to jedno z najbardziej uroczych miasteczek Prowansji ze swoim stawem i przyjemnymi uliczkami. My lubimy spacery wśród winnic – oznaczone szlaki piesze i rowerowe rozpoczynają się w centrum miejscowości. Targi w Cucuron odbywają się we wtorki.
Gordes wygląda świetnie z daleka. Z bliska nie porwało mnie aż tak bardzo – zbyt turystyczne jak na mój gust. Jest tłumnie odwiedzane przez turystów podobnie jak leżąca kilka kilometrów dalej Opactwo Senanque otoczone polami lawendy. Targ w Gordes odbywa się we wtorek.
Kolejne miasteczko Prowansji, które bardzo lubię to Lourmarin – dobre na wizytę z dziećmi, bo można zwiedzić niewielki zamek, a poza tym ma spory wybór knajpek. W piątki odbywa się tradycyjny targ.
Rousillon to miasteczko ochrowe. Koniecznie tu zajrzyjcie, jeśli będzie zwiedzać prowansalskie kolorado. Targ odbywa się w czwartek.
Miasteczka Prowansji – Alpy Górnej Prowansji
Do departamentu Alpes de Haute Provence przyjeżdża się dla pól lawendy w okolicach Valensole. Tłumy ludzi, autokary przy drodze, pary młode z Chin robiące zdjęcia przy zachodzie słońca… Ale zanim tu dotrzecie warto przejechać przepiękną drogą z Sault u podnóży Mont Ventoux, nazywanego także stolicą lawendy do Banon, które znane jest z niesamowitej księgarni Le Bleuet oraz z pysznego sera zawijanego w liście winorośli.
Jeśli udacie się w okolice Kanionu Verdon, to koniecznie musicie odwiedzić Moustiers-Sainte-Marie. Jednak mój faworyt uroczych miasteczek Prowansji to Forcalquier. Uwielbiam tą miejscowość leżącą poza głównym prowansalskim szlakiem. W poniedziałki odbywa się tu największy targ w okolicy. Koniecznie trzeba wejść na wzgórze z cytadelą. Można odwiedzić niewielkie Muzeum Artemisia, w którym poznacie wszystkie prowansalskie zioła i rośliny aromatyczne. Za Forcalquier znajdują się ciekawe formacje skalne – les Mourres. Równie ciekawe jest malutkie Lurs z widokiem na dolinę rzeki Durance. I na zakończenie brama do Prowansji od strony Alp, czyli Sisteron z fantastyczną fortecą.
Rodzinne Wakacje w Prowansji
Te i inne miasteczka opisałam w przewodniku w formie ebooka Rodzinne Wakacje w Prowansji. To jedyna publikacja w której znajdziecie sprawdzone restauracje (wraz z cenami), pomysły na noclegi w różnych przedziałach cenowych, wszystkie możliwe atrakcje dla dzieci, muzea warte odwiedzenia oraz informacje o szlakach pieszych, kąpieliskach, wypożyczalniach sprzętu, winnicach, polach lawendy etc. W opracowaniu tras pomogą Wam plany na pobyty 7 i 10-dniowe, mapy, informacje o odległościach pomiędzy poszczególnymi miasteczkami i atrakcjami. A w bonusie otrzymacie pomysły na prezenty, najpiękniejsze trasy samochodowe, informacje o polach lawendy, po gastronomii. Jednym słowem jest to najbardziej kompleksowy ebook o Prowansji na rynku.
2 comments
Uwielbiam zaglądać do Pani, bo realizujemy podobne marzenia podróżnicze z 2 dzieci:) W ubiegłym roku przejechaliśmy przecudowną Prowansję podążając za Pani wskazówkami. Bardzo, bardzo się przydały.
Dziękuję i do przeczytania wkrótce!
Dziękuję za miłe słowa! Bardzo się cieszę, że wpisy przydają się w planowaniu podróży. O Prowansji jeszcze trochę będzie, bo wygląda na to, że pomieszkamy tu jeszcze przez co najmniej rok 🙂 Pozdrawiam serdecznie. Kasia