Szukanie fajnego noclegu na Lazurowym Wybrzeżu to nie lada wyzwanie. Przystępne ceny nie idą w parze z jakością miejsc. Ja od jakiegoś czasu jestem fanką kempingów. Co prawda korzystamy z nich raczej poza sezonem, ale to kwestia przeszukania internetu i dosyć wczesnych rezerwacji. Pamiętam, że w zeszłym roku sprawdzałam te okrzyknięte najfajniejszymi kempingami w Katalonii na lipiec i już w kwietniu nie było wolnych dat! W sezonie letnim często dostępne są tylko pobyty całotygodniowe, co też nie zawsze pasuje do naszego planu podróży. Poza sezonem wszystko jest znacznie prostsze, a przecież we wrześniu wciąż jest bardzo ciepło.
Dzieciakom nasze wypady sprawiają ogromną frajdę. Jestem przekonana, że bawią się o niebo lepiej niż w najlepszym hotelu – można wejść pod taras w poszukiwaniu szyszek, pobiec do domku wujka i schować się tam, jeździć do woli na rowerze, wejść do kałuży – to tylko kilka przykładów z naszego ostatniego wypadu na Kemping Eurosurf , który odkryliśmy dzięki klubowi nurkowemu.
Noclegi na Lazurowym Wybrzeżu – kemping niedaleko Hyeres
Fantastycznie położony na Półwyspie Giens, z bezpośrednim wyjściem na plażę, z zadbanymi domkami, doskonale wyposażonymi, z przestronnym tarasem, leżakami, parasolami – właściwie niczego tu nie brakuje.
Z góry zaznaczam, że byliśmy w maju, prawie sami – pusta plaża, pusty plac zabaw. Jedynie ładnie wyglądające knajpki przy placu zabaw i przy plaży dopiero były szykowane na nowy sezon. Działał co prawda sklep z podstawowymi produktami, w tym świeżymi bagietkami codziennie rano.
Nasz domek miał dwie spore sypialnie oraz równie spory salon z wyposażoną kuchnią – więcej na kilka dni naprawdę mi nie trzeba.
Z minusów to konieczność dopłacenia (przy pustym kempingu) 18 euro za możliwość zostania dłużej niż do 12.00 w niedzielę.
Kemping Eurosuf *** należy do sieci Campéole