Jedno z moich najlepszych wspomnień z 6-letniego pobytu w Katalonii to plaże w Barcelonie i spacery nad morzem o każdej porze roku. Być może z pominięciem lata, gdy lepiej udać się na plaże poza miastem. W ostatnim mieszkaniu mieliśmy niesamowity widok na dachy miasta i morze w oddali, które wołało mnie od rana 🙂 Gdy tylko miałam chwilę jechałam metrem na sam dół do Forum i szłam aż do La Barceloneta. Teraz w czasie wypadów na weekend do Barcelony bardzo często lądujemy gdzieś przy plaży, bo proszą o to dzieci.
Gdy jedziecie do Barcelony na kilka dni, na spacer wzdłuż barcelońskich plaż radzę zarezerwować sobie przedpołudnie w tygodniu. Wtedy nie ma tłumów i spotyka się tylko emerytów, matki z wózkami, nielicznych turystów i szczęśliwców, którzy czas w ciągu dnia spędzają na uprawianiu sportu.
Jak dojechać na plażę w Barcelonie
Nad morze dojeżdża linia żółta metra L4. Możecie wysiąść na stacji Barceloneta, wtedy czeka was około kilometrowy spacer do plaż. Możecie przejść pełnymi knajpek uliczkami tej niegdyś portowej dzielnicy lub aleją Passeig de Joan Borbó także pełnej restauracji. Gdy już dojdziecie do plaży, możecie się udać do prawo w stronę Hotelu W Barcelona – niewiele ponad kilometr lub w lewo w stronę Port Olímpic.
Kolejna stacja metra to właśnie Ciutadella/Vila Olímpica. Znajduje się ok. 450 m od morza w dzielnicy wybudowanej na olimpiadę – tu mieściła się wioska olimpijska w czasie Igrzysk w 1992r. Przy porcie znajduje się sporo restauracji o różnej jakości, o czym niżej.
Stąd do Hotelu W Barcelona mamy 2 kilometry spaceru promenadą wzdłuż morza, w drugą stronę do Forum to niecałe 4 kilometry. Moim zdaniem najprzyjemniejszy odcinek zaczyna się przy Platja de la Nova Icària i ciągnie aż do Mar Bella. Stąd blisko jest do stacji metra Llacuna. Co prawda leży około 1 km od morza, ale może to być dobry pomysł dojechać właśnie do niej i stąd iść na piechotę do Hotelu W.
Place zabaw dla dzieci znajdziecie na samej plaży, a także w parkach wzdłuż bulwaru. Na wysokości plaży Mar Bella znajduje się wyremontowany ostatnio Skatepark. Wcześniej, przy plaży Bogatell przy odrobinie szczęścia można trafić na wolny betonowy leżak i pogrzać się trochę w słońcu, gdy pora roku temu sprzyja.
Poblenou – technologiczne serce Barcelony
Gdyby znudziły się Wam plaże w Barcelonie, w okolicach Skateparku możecie odbić w głąb miasta i zajrzeć do dzielnicy Poblenou. Zaczyna się się tuż po drugiej stronie ulicy za parkiem. Niegdyś przemysłowa dzielnica Barcelony, dziś serce nowych technologii zwane 22@. Łączy nowoczesne biurowce i nowe budynki mieszkalne z jednej strony z wąskimi uliczkami i zabudową z lat 20-tych i 30-tych XX w. z drugiej.
Centrum Poblenou jest tętniąca życiem lokalna Rambla z ogromną ilością barów i restauracji. Warto zajrzeć na równoległą do niej ulicę Marià Aguiló pełną lokalnych sklepików. Wśród nich znajdziecie m.in. dziecięcą księgarnię czy sklepy z niebanalnymi ubrankami.
Forum, czyli co się dzieje z przestrzeniami miejskimi po wielkich imprezach
Forum bierze swoją nazwę od wydarzenia, które miało miejsce w roku 2004, czyli Forum Kultur. Po tej imprezie zostało kilka budynków i dużo betonu. Teraz mieści się tu Centrum Kongresowe, Muzeum Nauk Przyrodniczych. Jest też kilka placów zabaw (latem stają przy nich food trucki), port jachtowy, a także Bosc Urbà – miejski park linowy. Na terenie Forum organizowane są także koncerty, w tym niezwykle popularny festiwal Primavera Sound.
Wokół jest sporo dużych sieciowych hoteli oraz Centrum Handlowe Diagonal Mar. Dojazd wciąż tą samą linią żółtą L4 do stacji El Maresme/ Forum.
Plaże w Barcelonie – gdzie iść na obiad
Największy wybór restauracji jest w la Barceloneta, opisałam je tutaj, tutaj i tutaj . Do Barcelonety jeździmy zawsze na paellę. Bliżej Port Olímpic przy samej plaży znajduje się Ca la Nuri. Muszę przyznać, że są nierówni, czasami paella jest bardzo smaczna czasami po prostu ok. Ale raz na jakiś czas tu zaglądam ze względu na dzieci, bo mogą się wyszaleć na piasku, gdy my jeszcze dopijamy kawę. Jedziemy dalej, przy porcie jest bardzo dużo restauracji, ale część typowo pod turystów. Mogę polecić El Cangrejo Loco. Pyszne owoce morza i bardzo smaczna paella. Super widok na tarasie na górze. Kawałek dalej Las Sardinitas należąca do lokalnej sieci Moncho’s. Tu serwują tapas na przyzwoitym poziomie, z widokiem na morze (i spacerujących), sprawna obsługa i przyjemny morski wystrój wnętrz. Dodatkowym plusem jest to, że kuchnia jest otwarta non-stop.
Kilka kroków dalej w stronę Forum można wstąpić do przyjemnej restauracji Xiroi Ca la Nuri. Należy do tych samych właścicieli co lokal przy plaży. Kawałek dalej jest jeszcze Xiringuito Escribà należący do rodzinnej sieci barów. Ten przy plaży to tradycyjne tapas. Ale ja polecam restaurację peruwiańską la Picantería, która leży już dalej od morza w Poblenou.
W sezonie wiosenno-letnim przyjemnie jest się ochłodzić lub wieczorem wstąpić na koktajl do jednego z chiringuitos na samej plaży.
Plaże w Barcelonie to także trasa rowerowa. Gdybyście więc byli zmęczeni spacerowaniem, dobrym rozwiązaniem jest wynajęcie roweru. W www.biketoursbarcelona.com i www.bornbikebarcelona.com mają foteliki i kaski dla dzieci. Całość trasy między Hotelem W i Forum ma trochę ponad 6 kilometrów.