Dziś zabieram Was to jednego z najpiękniejszych zakątków wybrzeża Andaluzji. Jak zawsze subiektywnie 😉 Na kilka dni plażowania połączonego ze zwiedzaniem okolic polecam Conil de la Frontera na Costa de la Luz. To pięknie położone białe miasteczko, z przyjemnym centrum, niewielkim portem rybackim i ogromnymi plażami. Wracamy tu po raz kolejny, tym razem z dziećmi, bo to jedno z tych miejsc, które nie zawodzi, nawet przy letnich tłumach.
Costa de la Luz obejmuje oceaniczne wybrzeże dwóch prowincji Andaluzji – Huelvy i Kadyksu. Po stronie Huelvy kiedyś spędziliśmy kilka dni w Mazagón i także nam się bardzo podobało. W tym roku postanowiliśmy wrócić do Conil de la Frontera i pomimo sierpniowego szczytu, był to bardzo udany pobyt.
Sierpień na wybrzeżu Andaluzji
Wakacje w sierpniu w Hiszpanii to prawdziwe wyzwanie. Do tej pory na rodzinny urlop całą czwórką wyjeżdżaliśmy w lipcu i gdyby to od nas zależało, nie zmienialibyśmy tej zasady. Ale to właśnie firmowe obowiązki sprawiły, że nie było innego wyjścia. Z czym trzeba się liczyć, jeśli nie rezerwujemy z duuużym wyprzedzeniem? Z ograniczoną ofertą hotelową i cenami z kosmosu dochodzącymi do 500 € za pokój rodzinny w hotelach, które nie należą ani do najnowocześniejszych, ani do najpiękniej zaprojektowanych. My rezerwację robiliśmy w maju i jakoś udało nam się zarezerwować w trochę bardziej przystępnej cenie pokój w hotelu Garbi Costa Luz. To spory hotel, ale na szczęście nie było to bardzo odczuwalne. Najlepsze oczywiście było położenie, trochę na uboczu, na samym klifie nad przepiękną plażą. Do centrum Conil można dojść na piechotę w około 30 min. Były dni, w które w ogóle nie korzystaliśmy z samochodu, co akurat ja sobie bardzo cenię.
Wracając do sierpnia na wybrzeżu Andaluzji. Chociaż na plażach było całkiem sporo ludzi, są one tak ogromne, że nie było to uciążliwe. Natomiast warto mieć na uwadze, że miejsca na posiłki w restauracjach czy barach na plaży (!) trzeba rezerwować z kilkudniowym wyprzedzeniem! Sposobem na wolny stolik jest stawienie się od razu po otwarciu (13:00 na obiad i 20:00 na kolację) i wyproszenie miejsc z tych zarezerwowanych na drugą turę.
Co takiego ma Conil de la Frontera, że przyciąga tabuny hiszpańskich rodzin rok w rok? Piękne (niezniszczone przesadną zabudową) wybrzeże, kilometrowe plaże, fantastyczny klimat południa, pyszne jedzenie. Do tego jest to idealna lokalizacja na zwiedzanie okolic.
A teraz zabieram Was już na subiektywną wycieczkę po Costa de la Luz.
Wybrzeże Andaluzji od Tarify do Conil de la Frontera
Tarifa
Mekka kitesurferów, centrum Tarify ma kilka uroczych uliczek, ale już poza nim nie jest tak atrakcyjna (architektonicznie 😉). Oczywiście obowiązkowo robimy sobie zdjęcie z Afryką w tle, jeśli akurat nie przyjdzie zawiesista mgła znad pustyni – calima. Maroko jest na wyciągnięcie ręki i w normalnych czasach fajnym pomysłem było udanie się do Tangeru.
Wracając do Tarify – tutaj liczą się plaże i klimat surferski. Tuż za miastem w stronę Conil przy drodze N340 znajdują się knajpy, campingi i hotele. Jeśli zdecydujecie się na nocleg po „drugiej stronie drogi” musicie wiedzieć, że jest niesamowicie uczęszczana i nie decydowałabym się na przedzieranie się między pędzącymi samochodami. Jeśli więc szukacie noclegów w tych okolicach, koniecznie od strony plaży. Sprawdźcie np. Cortijo el Pozuelo i Beach Hotel Dos Mares.
Plaże Tarify
W tym roku największym powodzeniem cieszyła się Valdevaqueros – uznana za najpiękniejszą plażę Hiszpanii. Nie można oczywiście zapomnieć o plaży Bolonia z wykopaliskami rzymskiego miasta tuż obok.
Zahara de los Atunes
Następnie czeka na nas niewielka nadmorska miejscowość z niską, białą zabudową. Fantastyczny klimat południa, na luzie. Oczywiście przepiękne plaże. Tutaj znajdziecie całkiem sporą ofertę apartamentów na wynajem, w tym także Hotel Playa de la Plata oraz bardzo ładny hotel Zahara Beach – niestety tylko dla dorosłych.
Barbate
Barbate to port rybacki. Oprócz tego, że zjecie tu najlepszego czerwonego tuńczyka pod słońcem El Campero, sama miejscowość nie jest zbyt piękna. Przepiękny jest za to odcinek wybrzeża między Barbate i Caños de Meca.
Caños de Meca
Fantastyczny klimat i przepiękny widok na przylądek Trafalgar. O Caños pisałam tutaj.
Plaże Conil de la Frontera
Conil to niekończące się plaże. I gdy we wrześniu czy październiku mamy je praktycznie na wyłączność, tak w sierpniu niekoniecznie 😊 Klimat surferski znajdziecie na plaży El Palmar. Pozostałe są raczej rodzinne, długie na dziesiątki kilometrów. My mieszkaliśmy przy plaży Fuente del Gallo i było trochę spokojniej, ponieważ jest tu mniej hoteli, niewielki parking i wille, które jakby nie patrzeć nie mieszczą aż takich tłumów. Rytm na plaży wyznacza hiszpański rozkład dnia. I tak najwięcej ludzi było od około 17:00 do 20:00. Część zostawała do zachodu słońca (w sierpniu ok. 21:00). Najpiękniejszym wspomnieniem naszych dzieci jest właśnie kolacja na plaży i nocne kąpiele w oceanie.
Wybrzeże Andaluzji – przypływy i odpływy
Bardzo ważne – trzeba mieć na uwadze przypływy i odpływy. Przy maksymalnym odpływie można dojść na piechotę z plaży Fuente del Gallo do samego Conil – to prawie 10 km! Przy przypływie woda podchodzi praktycznie pod klif. Ja sprawdzałam godziny przypływów na stronie Tabla de Mareas (pleamar – przypływ, bajamar – odpływ)
Pogoda i wiatry na Costa de la Luz
Latem przy prawie 40°C zaledwie kilka kroków od wybrzeża, powiew oceanu zapewnia wytchnienie. Ale, ale … musicie wiedzieć, że często wieje tu silny wiatr ze wschodu levante – wtedy nie sposób wysiedzieć na plaży. Z kolei w Tarifie wywiał nas z plaży zachodni wiatr poniente. Poprzednim razem w Conil de la Frontera byliśmy na początku października i wciąż w ciągu dnia było około 30°C i można się było kąpać w oceanie. Wrzesień jest oczywiście optymalnym rozwiązaniem na urlop w Andaluzji.
Gdzie jeść
W samym centrum Conil znajduje się niezliczona ilość restauracji – tradycyjne tapas, owoce morza i ryby oraz nowe lokale z ofertą dla wegan i dla tych na diecie 😉 My korzystaliśmy z życia i zajadaliśmy się rybami i owocami morza. Największe odkrycie to tradycyjna restauracja niedaleko naszego hotelu – El Marinero. Chociaż nie pojawia się w snobistycznych zestawieniach miejsc to be w Conil, serwują przepyszne ryby. Do tego mają ogromny wybór dań z czerwonego tuńczyka. Z kolei zawieszony na palach nad wodą Chiringuito Kanguro jest idealny na kolację przy zachodzie słońca. Kawałek dalej El Roqueo na elegancką kolację lub trochę luźniej, jeśli uda nam się zarezerwować w części zawieszonej nad morzem – Mirador de El Roqueo.
Pozostałe restauracje z listy, którą przygotowałam sobie przed wyjazdem to m.in.: La Fontanilla, Fedduchy – te dwa przy plaży; el Merendero w parku de la Atalaya oraz tradycyjne La Almazara, Campito i Los Hermanos. Gastronomii tych okolic poświęcę osobny post.
Gdzie szukać noclegu w Conil de la Frontera
W okolicach jest bardzo dużo domów na wynajem. W samym miasteczku jest sporo mieszkań (o różnym standardzie), hosteli na przykład Alzocaire Hostal Boutique oraz kilka budynków z apartamentami, np. La Jábega lub Hotel y Apartamentos Conisol.
Hotele w Conil
Niedaleko centrum miasteczka znajduje się Fergus Conil Park. Hotel z placem zabaw i klubikiem dla dzieci to Hiphotels Gran Conil oraz Ilunion Calas de Conil.
Jeśli szukacie domu z basenem to sprawdźcie Villa Mar Fuente del Sol. Trochę oddalone od plaży, ale fajnie zaaranżowane bungalowy La Jandeta.
Duże kompleksy hotelowe typu Riu czy Meliá znajdują się dalej w stronę Kadyksu w miejscowościach Sancti Petri i Chiclana.
Wybrzeże Andaluzji – wycieczki w okolicach Conil de la Frontera
Conil lubimy za to, że w promieniu około godziny jazdy samochodem nie brakuje przepięknych miejsc do odwiedzenia – idealnych na jednodniową wycieczkę z dziećmi. Niektóre z nich to:
- Vejer de la Fronetera – białe miasteczko położone na wzgórzu tuż przy Conil, idealne na popołudniowy spacer i tapas
- Tarifa – magia cieśniny Gibraltarskiej i dwóch mórz, Afryki na horyzoncie i surferskiego klimatu
- Bolonia -ruiny rzymskiego miasta i jedna z najpiękniejszych plaż w całej Hiszpanii
- Kadyks – miasto z niesamowitym klimatem i charakterem, z piękną architekturą, tętniące życiem, pełne barów i ciekawych sklepów. Warto odwiedzić, a najlepiej zatrzymać się na noc.
- Sanlúcar de Barrameda z uroczym centrum i winnicami wina manzanilla zachęca do nieśpiesznego spaceru oraz obowiązkowo obiadu nad rzeką na nabrzeżu Bajo de Guia. Stąd wypływają także promy na drugi brzeg rzeki Gudalquivir do Parku Narodowego Doñana.
- Arcos de la Frontera – jedno z najbardziej znanych białych miasteczek na trasie 19 „pueblos blancos de Cádiz” . Dojazd z Conil zajmuje 1 godz. 10 min. Do kolejnych miasteczek jest już jednak około 2 godzin.
- Jerez de la Frontera – to wszystkie andaluzyjskie symbole w jednym miejscu: winnice sherry Tío Pepe czy Alcázar z arabską architekturą. Do tego andaluzyjska szkoła jeździecka oraz przedstawienia flamenco i mnóstwo barów tapas 🙂
Jak się dostać do Conil de la Frontera
Conil de la Frontera leży 160 km od lotniska w Sewilli (loty Ryanair z Krakowa). Z lotniska w Maladze jest 205 km (Ryanair z Krakowa, Modlina i Wrocławia oraz Wizzair z Gdańska i Warszawy)
Na koniec jeszcze kilka migawek z Kadyksu. Kiedyś już pisałam trochę o pomysłach na pobyt z dziećmi. A już wkrótce powrót do Granady i Kordoba 🙂