Florencja z dziećmi

Florencja z dziećmi

Florencja to jedno z tych włoskich miast, które chyba wszyscy mają na swojej liście miejsc do odwiedzenia. My także mieliśmy, więc w ostatni długi weekend zapakowaliśmy się do samochodu i wyruszyliśmy w drogę (to tylko 600 km z naszej Prowansji) zahaczając o Portofino.

Czy warto jechać do Florencji z dziećmi?

Czy warto pchać się do miasta pełnego turystów z czteroletnimi bliźniakami? Po naszym niezwykle udanym wyjeździe do Amsterdamu nie miałam żadnych wątpliwości. Zwłaszcza że wszędzie można wyczytać, że Florencja jest wyjątkowo kids friendly. I faktycznie, dzieciaki nie sprawiały żadnego kłopotu, ochoczo spacerowały, zwiedzały i tylko od czasu do czasu domagały się lodów. To raczej ja nie byłam zbyt zachwycona atmosferą miasta.

We Florencji spędziliśmy niecałe dwa dni i nie wiem, co bardziej mi doskwierało – upał czy tłumy turystów, czy jedno i drugie. Momentami czułam się jak w jednym wielkim parku atrakcji. Wydaje mi się, że wyrosłam już z miejsc, które koniecznie trzeba odwiedzić i wolę destynacje mniej popularne. W dużych miastach, takich jak Amsterdam czy Barcelona, nawet jeśli jest dużo odwiedzających, to jednak rozpraszają się na większej powierzchni. Jednak w niewielkiej Florencji, gdzie głównych atrakcji jest kilka, tłok jest niesamowity. Poza tym to, czego najbardziej nie lubię w popularnych miejscach to, że tam, gdzie jest dużo turystów, jest także niestety dużo tandety, pamiątek wątpliwej urody i drogich słabej jakości restauracji. Po tych przeżyciach w najbliższe wakacje wybieramy się do miejsca, gdzie jest tylko jeden hotel i żadnych atrakcji, no poza oceanem…

Florencja z dziećmi – zwiedzanie

Mimo że naszym czterolatkom wycieczka się podobała, nie będę ukrywać, że nie jest to destynacja dla małych dzieci. Znacznie lepiej jest wybrać się z nastolatkiem i na żywo przeanalizować historię, architekturę i sztukę Renesansu. Z maluchami udało nam się zobaczyć podstawowe minimum, o czym będzie ten wpis.

Katedra Santa Maria di Fiore

Bilety do Katedry kupiłam przed wyjazdem. W cenie biletu jest wejście na Doumo i na wieżę zegarową. My zdecydowaliśmy się na to pierwsze. Mimo tego, że wskazuje się godzinę wejście, trzeba odczekać swoje w kolejce. Wstęp dla dzieci do Katedry jest bezpłatny i nie jest konieczne kupowanie biletu. Wejście na dach jest dosyć wymagające i męczące – nasze dzieci są jednak przeszkolone w zdobywaniu szczytów. Kopuła zachwyca, podobnie jak widok z góry. Na pewno warto się tu wdrapać. Bilety kupicie tutaj.

Spacer po mieście

To zdecydowanie najgorsze wspomnienie tego wyjazdu. Dawno już nie widziałam takiej ilości grupowych wycieczek. Przejście Starym Mostem przypominało bieg z przeszkodami. Dopiero po drugiej stronie rzeki czyli w Oltrarno robi się luźniej, przyjemniej i bardziej autentycznie. Tu można spacerować, jeść, przysiadać w ogródkach i cieszyć się autentyczną atmosferą miasta!

Ogrody Boboli

Po obiedzie udaliśmy się na siestę do parku. Wcześniej jednak musieliśmy odstać swoje w kolejce do kasy. Tak, za wstęp do Ogrodów Boboli płaci się. Bilety można kupić przez internet, ale trzeba wskazać godzinę wejścia. Do tego pobierana jest do każdego biletu opłata w wysokości 4 euro, nawet za dzieci, które wchodzą za darmo. Jeśli więc chcemy bilety kupić w kasie, to musimy swoje odstać. W Ogrodach Boboli spędziliśmy kilka godzin, odpoczywając, spacerując, zaglądając w różne zakątki. Nie dotarliśmy jednak do leżących tuż obok Ogrodów Bardini, z których podobno roztacza się najładniejszy widok na miasto.

Galeria Uffizi

Bilety do Galerii kupiłam przez internet przed wyjazdem. Kosztują 4 euro więcej niż w kasie, podobnie przy rezerwacji internetowej trzeba zapłacić 4 euro od dziecka, chociaż maluchy wchodzą gratis. Myślę, że było warto. Pomimo że zwiedzanie z dziećmi jest trudne i że obrazy ogląda się po łepkach, jeśli nie zaczniemy teraz, trudno będzie zachęcić je do odwiedzania muzeów i galerii, gdy będą starsze. Ku naszemu zdziwieniu, ostatnio Ivan sam z siebie stwierdził, że chce iść raz jeszcze do muzeum oglądać rycerzy! Coś w tym więc jest.

Florencja z dziećmi – restauracje

Pobiliśmy rekord, który do tej pory należał do coca-coli za 7 euro w Paryżu. We Florencji zapłaciliśmy 4,5 euro za szklankę mleka! W sumie 20 euro za kawę, mleko i soki – to prawdziwe szaleństwo. Cóż, tak wyglądają ceny przy samej Katedrze czy Placu della Signoria. Nie oznacza to, że wszędzie jest tak drogo. Jedliśmy dobrze i w dobrych cenach. Przygotowałam się szukając informacji na blogach. Zajrzyjcie na przykład na stronę Girl in Florence.

Noclegi we Florencji

FOTO; LEONE BLU SUITES

Nasz nocleg we Florencji nie należał do najbardziej udanych. Zdecydowaliśmy się na apartament, zupełnie niepotrzebnie, ponieważ służył nam tylko do spania, a jedliśmy na mieście. Dosyć daleko od centrum, w ładnej willi, ale sam apartament odbiegał od tego na zdjęciach. Gdybym miała rezerwować nocleg raz jeszcze, wybrałabym hotel. We Florencji na mieście je się wygodnie, więc kuchnia do niczego nie jest potrzebna. I tak pokoje rodzinne znajdziecie m.in. w

FOTO: ROOM MATE LUCA
foto: lavagnini my place b&b

Kiedy jechać do Florencji

Od kilku osób słyszałam, że spędziły przyjemnie czas we Florencji w marcu. I wierzę, że tak mogło być. Jeszcze bez tych szalonych tłumów, bez upału – jestem pewna, że jest to miejsce na wczesnowiosenne wypady. Maj to zdecydowanie już sezon, a jeśli do tego jest to długi weekend we Francji, może być po prostu nieprzyjemnie.

Florencja z dziećmi? Decyzję pozostawiam Wam.

Autor: Kasia

Nie lubię siedzieć w domu. Zawsze mam jakiś plan - na bliższą wycieczkę lub dalszą podróż, w którą prawie zawsze zabieram moje bliźniaki. Podwójna emigrantka - od kilku lat mieszkam w Prowansji, wcześniej 6 lat w Barcelonie. Na blogu dzielę się sprawdzonymi miejscami, pomysłami na podróże, często poza głównymi szlakami turystycznymi. Moja dewiza - aktywne życie z dziećmi jest możliwe!

8 komentarzy do “Florencja z dziećmi”

  1. Top 1 z Włoskich miast, fakt latem mocno zatłoczone głównie przez Azjatów, dlatego warto tam jechać wiosną lub jesienią.

  2. Zgadzam się, byliśmy z dziećmi początkiem czerwca i tłok był wszędzie niemiłosierny, bardzo szybko uciekaliśmy. Z drugiej strony Florencja jest pięknym miastem, na pewno wartym zobaczenia, widok z placu Michała Anioła wiele wynagradza.

    1. Nie jestem więc sama w moich odczuciach! A już myślałam, że przesadzam trochę.
      Miasto jest przepiękne, zdecydowanie do zwiedzania poza sezonem

  3. Uwielbiam te włoskie klimaty… naprawdę cudnie tam jest. Kiedyś byłam i na 100% powrócę, bo warto 🙂

  4. Florencja zrobiła na nas piorunujące wrażenie. Sama Katedra w środku Florencji jest rewelacyjna. Warto podróżować żeby odkrywać takie miejscówki!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Exit mobile version
%%footer%%